- Do miski robota kuchennego wsyp mąkę. Pokrusz do niej drożdże, dodaj cukier i wymieszaj.
- Wlej wodę i mieszaj na pierwszym biegu przez 5 minut.
- Dodaj sól i kontynuuj mieszanie przez kolejne 5 minut na pierwszym lub drugim biegu. Ciasto powinno być elastyczne i nie kleić się do rąk.
- Przełóż ciasto do miski z pokrywką i odstaw do lodówki na godzinę.
- Po godzinie złóż ciasto i ponownie włóż do lodówki na kolejną godzinę.
- Rozgrzej piekarnik do 220°C (grzanie górne i dolne). Na najniższym poziomie umieść pustą blachę do pieczenia.
- Wyjmij ciasto z lodówki i podziel na 8 porcji, każda po około 80 g. Uformuj z nich kulki, a następnie lekko je wydłuż.
- Ułóż bułki na blasze, przykryj czystą ściereczką kuchenną i odstaw na 30 minut do wyrośnięcia. Po 15 minutach zrób na każdej bułce podłużne nacięcie ostrym nożem.
- Posmaruj bułki zimną wodą i wstaw do piekarnika na środkowy poziom. Na rozgrzaną dolną blachę wlej hojnie wody, szybko zamykając drzwiczki piekarnika.
- Piecz bułki przez 20 minut. Po 10 minutach wyjmij dolną blachę.
- Sprawdź, czy bułki są gotowe, stukając w spód – jeśli dźwięk jest głuchy, są upieczone. Wystudź na kratce.
Te bułki to nie tylko smak, ale i zapach, który wypełni Twój dom nostalgicznym aromatem świeżego pieczywa. Ich chrupiąca skórka i miękki środek to idealne połączenie, które sprawi, że każde śniadanie stanie się wyjątkowe.
Pamiętaj, że kluczem do sukcesu jest cierpliwość – długie wyrastanie ciasta w lodówce nadaje bułkom charakterystyczny smak i strukturę. To właśnie ten etap był sekretem piekarzy z czasów PRL, którzy przygotowywali ciasto wieczorem, by rano móc cieszyć się świeżymi wypiekami.
Eksperymentuj z dodatkami – posyp bułki przed pieczeniem makiem, sezamem lub płatkami owsianymi, by nadać im jeszcze bardziej autentyczny charakter. Możesz też dodać do ciasta niewielką ilość oleju słonecznikowego, co było często praktykowane w czasach PRL dla uzyskania bardziej miękkiego miękiszu.
Te bułki najlepiej smakują świeże, ale jeśli zostaną Ci na kolejny dzień, podgrzej je przez chwilę w piekarniku – odzyskają swoją chrupkość i będą smakować niemal jak prosto z pieca!